Chcę wywołać dyskusję na temat: co sądzicie o aktywności?
Czy jest potrzebna, czy można bez niej żyć? Czy w dobie coraz większej komunikacji internetowej przy jednoczesnym zaniku kontaktów osobistych, ten temat ma znaczenie?
Przecież jeszcze nie tak dawno – gdy nie było telefonów komórkowych i internetu, ludzie aby ze sobą porozmawiać musieli się spotkać – naprawdę ! 😉 Dla niektórych to może się wydawać wręcz dziwne ale trzeba było się na spotkaniu umówić na kolejne (np. za 2 tygodnie) i być dokładnie w umówionym miejscu i czasie … 😉
To oczywiście wymagało dyscypliny ale i szacunku – dla czasu i innych osób. Nie można było zadzwonić i powiedzieć „coś mi wypadło – spotkajmy się jutro”.
A co to ma wspólnego z aktywnością? A no to, że trzeba było być bardziej „aktywnym” – w tym sensie, że „ruchliwym”. Trzeba było wyjść z domu (nie zależnie od pogody i nastroju) i pojechać tam, gdzie się umówiliśmy, że będziemy. Komunikacja (transport) też były dużo gorsze więc ludzie więcej chodzili – byli aktywni.
Kwestia jedzenia to to też pochodny temat – brak barów z fast food powodował, że ludzi otyłych było dużo mniej. Jadło się w domu a nie w biegu „na mieście”.
bombowe ^_^ Pozdrawiam Serdecznie Polecam
Pewnie można żyć bez aktywności, ale w moim przekonaniu niestety krócej i mniej zdrowo. Niestety nie mam wystarczająco czasu na własną aktywność fizyczną, ubolewam nad tym, ale robię co mogę, żeby ruszać się jak najczęściej.
Dla ludzi zapracowanych polecam chociażby wieczorne spacery, zawsze trzeba od czegoś zacząć 🙂